Kiedy szukamy idealnego telewizora, przy którym będziemy spędzać wieczory, oddając się zasłużonemu relaksowi, musimy brać pod uwagę nie tylko jego parametry. Istotna jest również odległość kanapy od ekranu, o czym często zdarza nam się zapominać w pogoni za jak najnowszym i w efekcie często jak największym modelem. Na co jeszcze zwracać uwagę, wybierając telewizor do małych wnętrz i kawalerek?
Wydawać by się mogło, że powierzchnia pomieszczenia, w jakim ustawiony zostanie telewizor, nie jest istotna i nie powinno to mieć większego znaczenia. Otóż okazuje się, że jest to błąd. Jeśli zależy nam na komfortowym oglądaniu telewizji z każdego miejsca w pokoju, a zwłaszcza z kanapy, musimy zwrócić uwagę na kilka prostych zasad, którymi powinniśmy kierować się podczas wyboru sprzętu.
Każdy z nas ma świadomość, że kawalerki nie są dużymi i przestronnymi mieszkaniami, w których możemy pozwolić sobie na mnogość dużych sprzętów i mebli. Zwykle całe mieszkanie nie przekracza 40 metrów kwadratowych powierzchni, w których musi zmieścić się kuchnia, łazienka i salon/sypialnia. Mieszkając jednak w kawalerce, nie chcemy rezygnować z przyjemności takich jak chociażby komfort podczas oglądania telewizji, a to wiąże się z wyborem odpowiedniej wielkości ekranu, która nie będzie powodowała bólu głowy i zmęczenia wzroku w wyniku dłuższego oglądania czy grania.
To przedmiot, który przeważnie bierzemy pod uwagę, gdyż to właśnie z kanapy zazwyczaj oglądamy filmy czy gramy. Aby uniknąć nieprzyjemnych efektów ubocznych, sprzęt, który kupimy, nie może być zbyt duży.
Najprostsza zasada mówi, że im większy wybieramy telewizor, w tym większym pomieszczeniu powinien się on znajdować. Aby zapewnić sobie komfort oglądania, dodatkowo musimy przemyśleć, czy odległość kanapy od ekranu nie jest ani za duża, ani za mała. Zazwyczaj przyjmuje się schemat, który mówi, że na każdy cal przekątnej ekranu powinniśmy wziąć ok. 4,3 cm odległości. Idąc tym tropem, na przykład dla telewizora 50 cali będziemy potrzebować minimum 2,1 metra odległości od kanapy. Przy telewizorze 40-calowym będzie to 1,68 m, a dla 70 cali 2,94 metra.
Znając równanie, wystarczy teraz już tylko wymierzyć odległość miejsca, z którego najczęściej oglądamy telewizję, i gotowe.
Mając do dyspozycji małe pomieszczenie, nie możemy sobie zazwyczaj pozwolić na ogromną 70-calową plazmę. Zazwyczaj decydujemy się wtedy na telewizory o przekątnej od 40 do 50 cali. Wydaje się, że przy obecnym stanie techniki są to nadzwyczaj małe ekrany, jednakże po przeliczeniu okazuje się, że telewizor 40-calowy to prostokąt o wymiarach 90 × 50 cm, a więc naprawdę sporo. Możemy zagwarantować, że oglądanie serialu, meczu czy granie na konsoli na takim ekranie jest naprawdę satysfakcjonujące, a przede wszystkim bezpieczne dla naszych oczu i szyi.
Pamiętajmy również, że jakość nie zawsze musi iść w parze z wysoką ceną i wielkością, a wybór mniejszego telewizora nie tylko okaże się dobrą inwestycją zdrowotną, ale także finansową.
zdj. główne: JESHOOTS.COM/unsplash.com