Press info
Czekolada to uwielbiany produkt. Na poprawę humoru czy jako miły prezent dla bliskiej osoby, towarzyszy wszystkim ważnym okazjom i wygrywa w rankingach ulubionych słodyczy Polaków. Jej produkcja nie jest jednak tak słodka, jak mogłoby się wydawać. Światowy Dzień Czekolady to idealny moment, by zajrzeć za kulisy rynku i poznać gorzką rzeczywistość tych, dzięki którym możemy zajadać się ulubionymi słodyczami z kakao.
Apetyt na czekoladę wciąż rośnie. Wartość polskiego rynku słodyczy czekoladowych to już ponad 7,6 mld zł. Polacy nie wyobrażają sobie lockdownu bez tabliczek czekolady i pralinek – te produkty kupuje się najczęściej. Szacuje się, że tak jak inni Europejczycy, statystyczny Polak zjada ponad 5 kg wyrobów z kakao rocznie.
Mimo tej na pozór korzystnej sytuacji, rolnicy uprawiający kakao w krajach globalnego Południa (głównie w Ghanie i Wybrzeżu Kości Słoniowej) żyją na skraju ubóstwa. Uprawa kakaowców to źródło utrzymania dla 5,5 miliona rolników i około 40 milionów zatrudnionych na plantacjach pracowników najemnych. Przychody pracowników plantacji uzależnione są od wahań cen na światowej giełdzie oraz coraz bardziej nieprzewidywalnych warunków atmosferycznych. Przeciętny rolnik zarabia mniej niż dolara dziennie. Takie dochody pozwalają jedynie na wegetację – nie ma mowy o inwestowaniu w nowy sprzęt czy naukę metod upraw, które pomogłyby zwiększyć dochody. Do problemów ekonomicznych dochodzą także kwestie społeczne. W sektorze kakaowym codziennością są nierówności płciowe, praca przymusowa, a nawet praca dzieci.
W tych warunkach niezmiernie ważna jest stabilność, którą daje Fairtrade – system certyfikacji, który działa w rejonach, gdzie uprawia się kakao. Fairtrade powstał, by wspierać lokalną przedsiębiorczość przez zapewnienie rolnikom uczciwych cen za produkty i stabilnych warunków eksportu towarów. Rolnicy zrzeszeni w spółdzielniach Fairtrade otrzymują za swoje plony ustaloną cenę minimalną, która pokrywa koszty zrównoważonej produkcji kakao. Ponadto, otrzymują premię Fairtrade, która służy m.in. do inwestowania w podnoszenie jakości i wydajności upraw, a częściowo jest przeznaczana na projekty rozwojowe, z których korzystają całe społeczności.
Na rozwój Fairtrade wpływ mają codzienne decyzje zakupowe konsumentów.
– To od tych decyzji zależne są dochody rolników zrzeszonych w spółdzielniach Fairtrade w Ghanie, Peru czy Dominikanie. Wybierając produkty oznaczone znakiem Fairtrade, przyczyniamy się do tworzenia bardziej zrównoważonego i sprawiedliwego świata – mówi Rozalia Wiśniowska z Fundacji Fairtrade Polska. – Z roku na rok sprzedaż produktów ze znakiem Fairtrade wzrasta – w 2020 roku hurtowa wartość netto sprzedaży produktów Fairtrade w Polsce po raz pierwszy przekroczyła pół miliarda złotych, co przekłada się na wymierne korzyści dla producentów Fairtrade. Wybierajmy Fairtrade z myślą o ludziach i o planecie – podsumowuje Wiśniowska.
Działalność Fairtrade nie ogranicza się jedynie do wsparcia plantatorów kakao. System obejmuje także producentów bawełny, kawy, herbaty czy kwiatów, stając się głosem marginalizowanych pracowników z krajów globalnego Południa. Fairtrade dąży do poprawy ich sytuacji, stwarzając szansę na uzyskanie godnego wynagrodzenia za wykonywaną pracę.
Źródło: Newseria